Popiela: Kradzież a ekonomia i rozwój gospodarczy. Relacja z konferencji

Powyższy tekst był pierwotnie opublikowany na Stronie Prokapitalistycznej | Wojciech Popiela (14 listopada 2005)

PAFERE WIDEO

Podobieństwo i różnice

Na zakończenie pierwszego dnia wystąpił pisarz, dziennikarz i wydawca, pan Jan M. Fijor i Paweł Szałamacha z Instytutu Sobieskiego. Pierwszy przedstawił „Nowoczesne metody konfiskaty własności”. Stwierdził on, że powiększanie obszaru wolności i obniżka podatków powodowały wzrost zamożności krajów, które tego dokonały. Drugi z prelegentów w wykładzie „Gdy prawo legalizuje konfiskatę przez państwo. Jakie wartości mogą usprawiedliwiać konfiskatę.” zwracał uwagę, że przegląd systemów gospodarczych państw świata pokazuje wyraźnie powiązanie między dużym udziałem rządu w konsumpcji PKB i wysokim bezrobociem i spadającym rozwojem gospodarczym. Jednakże, wg prelegenta, istnieją wartości usprawiedliwiające konfiskatę. Wśród celów na jakie konfiskata byłaby usprawiedliwiona pan Szałamacha wymienił m.in. jadłodajnie dla ubogich. Niemal wszyscy uczestnicy konferencji przyjęli ze zdumieniem łamiącą zasadę pomocniczości propozycję przymusowego zaboru mienia przez struktury państwowe na cel, którym mogłyby bez trudu zająć się osoby prywatne, czy organizacje niosące pomoc innym.

Dzień drugi

Prelekcje drugiego dnia rozpoczęło się od wystąpienia p. Mateusza Machaja, fundatora Instytutu Ludwiga von Misesa w Polsce, który przedstawił konsekwencje wypływające z założenia, że prawo własności jest prawem naturalnym. Następnie ekspert Sejmowy, mec. Jan Stefanowicz w niezwykle ciekawym wykładzie o „Teorii prawa własności” pokazał istniejące w polskim prawie sprzeczności dotyczące ochrony własności i równości sektorów. Ukazał też obszar, o który toczą się prawdziwe bitwy przy przejmowaniu władzy.

Okazuje się bowiem, że poza budżetem poza kontrolą przechodzą w Polsce miliony złotych. Dość powiedzieć, że kilkaset jednoosobowych spółek skarbu państwa, firmy państwowe, czy „gospodarstwa pomocnicze” czyli zakamuflowane firmy znajdujące się przy ministerstwach, stanowią żerowisko polityków, przy którym poselskie diety wyglądają rzeczywiście jak skromne diety. Rozmiar tego żerowiska uzasadnia brak ogólnopolskiej dyskusji na ten temat i milczenie wszystkich mediów i klienteli wszelkich organizacji, sterczącej u rządowych klamek. Jako podsumowanie rozmiarów tej gangreny posłużyć może fakt, że „rzutem na taśmę” poprzedni parlament pozwolił urzędnikom na jednoosobowe przedłużanie tajemnicy służbowej i państwowej w sprawach finansowych firm państwowych z 5 do 20 lat.

Odzwyczajanie od własności

Kołchozy to wielki problem, zwłaszcza we wschodniej Ukrainie, ponieważ tam, w przeciwieństwie do zachodniej części, nie zachowała się tradycja prywatnego posiadania i ludzie nie są przyzwyczajeni żeby coś mieć. Takie słowa wypowiedział na początku lat 90-tych ambasador Ukrainy w Polsce na pytanie, co zrobią z kołchozami. Przytoczył te słowa pan Stanisław Michalkiewicz występujący z prelekcją „Substytuty własności”. Po PRL takim substytutem własności jest choćby tzw. użytkowanie wieczyste, forma nieznana na świecie, czy spółdzielcze prawo do lokalu, które jest prawem zbywalnym. Co ciekawe, rozporządza się prawem, a nie rzeczą. Wszystko to stanowiło przesłanki do odzwyczajania ludzi od posiadania własności, efektem zaś jest złe traktowanie własności w ogóle. Z prawa własności bowiem wypływa możliwość czerpania zysków. Ale zyski można czerpać także z przywileju.

Jeśli władza publiczna może rozdzielać przywileje, to pojawia się korzyść z dostępu do władzy. Najbardziej rozpowszechnionym w ostatnim czasie terminem jest lobbing będący ładną nazwą korumpowania polityków. Najbardziej znanym lobbystą jest w Polsce ostatnio Marek D. Można by powiedzieć, ikona lobbingu. Innym rodzajem przywileju jest cło zaporowe, mające utrzymać status quo. Kolejną formą czerpania zysków z władzy są koncesje. Liczba obszarów które objęły one w ostatnich 15 latach zwiększyła się o około 1000 %… Wszystko to wskazuje na konsekwencje wypływające z przyjęcia obecnej formuły funkcjonowania państwa.

Libertariańskie odcienie i ekonomia chrześcijańska.

Całą gamę odcieni ruchów wolnościowych na świecie w aspekcie ich relacji z chrześcijaństwem przedstawił wiceprezes Fundacji Niepodległości dr Tomasz Teluk, natomiast na zakończenie konferencji, swój drugi wykład zatytułowany „Czy istnieje ekonomia chrześcijańska?” zaprezentował Stanisław Michalkiewicz. Podkreślił on, że ekonomia zajmuje się opisywaniem powiązań występujących przy produkcji i podziale dóbr. Te powiązania można podzielić na incydentalne i występujące zawsze. I choć rozwiązania wolnorynkowe mają swoje wady wynikające najczęściej z ułomności ludzkiej natury, to, pamiętając o przypowieści o pszenicy i kąkolu, warto wystrzegać się zbytniego perfekcjonizmu, jakim zdaje się być teoria trzeciej drogi prowadząca ku zniewoleniu. Tym bardziej, że system redystrybucji narusza zakaz kradzieży i zakaz pożądania rzeczy bliźniego swego.

Główna zasada zdrowej gospodarki

Nawet jeśli wszystkie tematy tego spotkania uleciałyby nam z głów, warto zapamiętać dwa zdania prezesa fundacji PAFERE pana Jana M. Małka: „Przykazanie NIE KRADNIJ! w najszerszym znaczeniu, to najważniejszy imperatyw gospodarczy. Stosowanie się do niego zarówno przez rządy, jak i przez ogół obywateli jest podstawowym warunkiem optymalnego rozwoju gospodarczego i dobrobytu”.

1
2
3
PRZEZWojciech Popiela
Poprzedni artykułPopiela: Zakład Ubezpieczeń Argentyńskich
Następny artykułPopiela: Staszko ryzykant
Wojciech Artur Popiela – polityk, były prezes Unii Polityki Realnej, były wiceprzewodniczący Rady Fundacji PAFERE.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj