Co warto czytać: „Gdzie ci mężczyźni?” (Zimbardo). Czy gry komputerowe osłabiają męskie serca?

PAFERE WIDEO

W nowym cyklu filmów PAFERE „Co warto czytać” polecamy książki, po które warto sięgnąć nie tylko w trakcie dystansowania społecznego i przymusowej kwarantanny. Prezentowane publikacje dobieramy tak, aby poruszane w nich zagadnienia były ponadczasowe, a przesłanie pobudzające intelektualnie. Nie zamierzmy dokładnie streszczać książek. Będziemy się starać, wraz z zaproszonymi gośćmi, aby postawione w nich tezy stanowiły fundament do rozmowy o ważkich problemach, także dnia dzisiejszego.

Jednym z nich jest z całą pewnością pytanie o rolę mężczyzn we współczesnym świecie i zjawisko kryzysu męskości. Bazę do rozmowy na ten temat będzie stanowiła książka polecana przez Sebastiana Pitonia, z zawodu architekta, a z pasji publicysty kanału PITON TV, pt. „Gdzie ci mężczyźni?” autorstwa Philipa G. Zimbardo oraz Nikity S. Coulombe.

Czy dobrobyt „korumpuje” współczesnych facetów? Jak życie wirtualne i pornografia osłabiają męskie serca? Kiedy gry komputerowe mogą być gorsze niż… heroina? Nie obędzie się bez kontrowersji!

Środowisko ponad wszystko

Zimbardo jest powszechnie kojarzony jako autor tzw. eksperymentu więziennego, który przeprowadził na czele psychologów Uniwersytetu Stanforda w 1971 roku. Na jego podstawie amerykański psycholog postawił tezę, że niebagatelne znaczenie dla naszych zachowań, związanych z nimi postaw moralnych, ma otoczenie w jakim się znajdujemy. Uznał, że nawet ludzie zdrowi psychicznie, którzy sami siebie nie podejrzewali o skłonność do złego, pod wpływem specyficznych warunków, są wstanie wcielić się w oprawców. Mogą „przemienić się z anioła w diabła” (tzw. Efekt Lucyfera), z człowieka dobrego stać się złym, jedynie z powodu środowiska, w jakim przyszło im działać. Z tą tezą Zimbardo można oczywiście dyskutować, a rzetelność przeprowadzenia eksperymentu więziennego została częściowo zakwestionowana np. przez badaczy francuskich. – Nie należy wszystkiego co mówi Zimbardo przyjmować za pewnik. Z całą pewnością jednak nad tytułowym pytaniem jego książki warto się zastanowić. Nie tylko sławny psycholog uważa bowiem, że we współczesnych nam czasach obserwujemy kryzys męskości – uważa Jan Wojciech Kubań, prezes PAFERE.

Dwaj Janowie

Przed próbą odpowiedzi na tytułowe pytanie postawione przez Zimbardo warto spojrzeć na badania dwóch Janów: Glubba i Calhouna.

Bogactwo może rozleniwiać i usypiać czujność… To nie znaczy, że nie należy starać się być bogatym! Rozleniwia te bogactwo, które zastaliśmy, otrzymaliśmy bez wysiłku!

Pierwszy, autor „Cyklu życia imperium”, był brytyjskim oficerem, który w wydanej przez PAFERE książce zauważył, że jeżeli społeczeństwo jest wystarczająco bogate, to ludzie przestają walczyć o zasoby, mężczyźni przestają być praktyczni, „niewieścieją”. Ten wniosek nie jest istotą jego przemyśleń, pojawia się w tle badań znacznie poważniejszych. To jedno z pośrednich spostrzeżeń wynikających z analizy narodzin, życia i śmierci wielkich cywilizacji. Glubb doszedł do wniosku, że mają one, mimo różnego czasu i kontekstów kulturowych, pewne cechy wspólne. W ich rozwoju i upadku można wyodrębnić poszczególne epizody: fazę Pionierów, Zdobywców, Rozwoju Gospodarki, Obfitości, Intelektu aż po czas Schyłku (Upadku). To w tej ostatniej najczęściej będzie cisnąć się na usta pytanie „gdzie ci mężczyźni?”. (Więcej informacji o „cyklu Glubba” można znaleźć na stronie physicsoflife.pl)

Drugim Janem, którego badania mogą pomóc odpowiedzieć na pytanie postawione przez Zimbardo jest Calhoun, autor eksperymentów socjologicznych, pokazujących, że „zbyt dobre warunki życia populacji mogą doprowadzić do jej samozagłady wynikającej ze spadku rozrodczości do zera” (za physicsoflife.pl).

– Ośmiu myszom zapewniono doskonałe warunki życia, miały bezproblemowy dostęp do wszystkiego co było im niezbędne. Liczebność populacji rosła, by po pewnym czasie zacząć maleć aż do całkowitego wymarcia. Eksperyment trwał cztery lata. Powtarzano go kilkukrotnie na myszach i szczurach, a wynik zawsze był ten sam: nieograniczony dostęp do pokarmu i brak zagrożeń spowodował wymarcie populacji – streszcza eksperyment Calhouna Jan Kubań.

Jedno z charakterystycznych zachowań, zaobserwowanych przez Calhouna u myszy, dotyczyło samców. W pewnym momencie eksperymentu przestały one pełnić rolę obrońców gniazda. Co więcej tę rolę przejęły samice, które z biegiem czasu stawały się coraz bardziej agresywne. Osobniki płci męskiej, w sytuacji wydawałoby się „rajskich” warunków, koncentrowały się jedynie na jedzeniu, piciu i… czyszczeniu futerka. Przestały nawet myśleć o reprodukcji.

Analiza historii rozwoju cywilizacji (Glubb) i badania nad myszami (Calhoun) pokazują jak środowisko może wpływać na mężczyzn. – To jest opowieść, która mówi o tym, że dobrobyt niszczy męską agresywność – podsumowuje Stanisław Pitoń. Tymczasem Zimbardo skupia się na zupełnie innych rzeczach…

Pułapka życia na niby

W swojej książce próbuje pokazać w jaki sposób zakotwiczenie życia w świecie wirtualnym (w tym zwłaszcza w grach komputerowych…) i pornografia mogą niszczyć młodych mężczyzn.

Wirtualna rzeczywistość jest dla młodych mężczyzn substytutem relacji a pornografia nieudolnie zastępuje intymne relacje z prawdziwymi kobietami.

Pitoń, omawiając dzieło Zimbardo, zauważa, że każdy mężczyzna ma naturalną potrzebę społecznego wzrostu, zdobywania pewnych poziomów w życiu, wspinania się po drabinie kariery życiowej. Każdy mężczyzna chce doświadczać życiowych osiągnięć, które pozwalają mu spojrzeć na siebie jak na kogoś szanowanego, kto czegoś ważnego dokonał. W ocenie Pitonia Zimbardo pokazał, że świat wirtualny, do którego dostęp ma obecnie prawie każdy, pozwala zaspokoić te naturalne potrzeby całkiem wirtualnie. – Podejmując pewne wyzwania w życiu czasami udaje się nam im sprostać, a czasem nie. W grze raczej każdy jest wstanie osiągnąć sukces, „zbawić świat” – wyjaśnia Pitoń. To stanowi siłę gier komputerowych i równocześnie może stanowić pułapkę. Młodzi ludzie często szukają spełnienia dla swoich ambicji w cyfrowym świecie zer i jedynek. Tam stają się bohaterami wyrzekając się bohaterstwa dnia codziennego, realnego.

W ocenie Pitonia książka Zimbardo pokazuje, że podobny schemat działa także w kontekście pornografii. Daje ona poczucie zaspokojenie od razu, bez zbędnego ryzyka i wysiłku. Młody człowiek, który zaspokaja swój popęd płciowy przez pornografię, co znacząco rzutuje na jego relacje społeczne, a ambicje życiowe przez gry komputerowe, może wpaść w tę samą pułapkę, w której znalazły się myszy Calhouna…

Więcej na temat przemyśleń Zimbardo w rozmowie wideo Kubania i Pitonia z cyklu: Co warto czytać. „Gdzie ci mężczyźni?”

Więcej na temat charakterystycznych wzorców zachowań w różnych cyklach rozwoju i upadku cywilizacji: Cykl Glubba

Więcej o wpływie dobrobytu, o który nie musieliśmy walczyć i zabiegać, na populację: Eksperyment Callhouna

Inne filmy z cyklu „Co czytać”: O. Jacek Gniadek o „Ludzkim działaniu” Ludwiga von Misesa oraz Jakub Wozinski: „Dzieje kapitalizmu”

Poprzedni artykułJan Kubań: Media mainstreamowe albo ludzi straszą, albo ogłupiają
Następny artykułŻycie czy gospodarka? Fałszywa alternatywa

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj