Naoczny świadek donosi…
… O wychudzonych psach uciekających przed tłumem, który chce je dopaść i zjeść. O młodej Matce Annie, na oczach której umarł czteroletni syn, bo nie było dostępu do lekarza i potrzebnych lekarstw. O tym, że w ciągu zaledwie dwudziestu lat socjalizm zmniejszył do zera przedsiębiorczość, produktywność, zyski i bogactwo Wenezuelczyków. O braku realnego sprzeciwu, bo w parlamencie Wenezueli nie ma prawdziwej opozycji.
Leonardo Brito wyjaśnia, że jedyną legalną opozycją jest MUD (Mesa de Unidad Democratica), czyli partia wyhodowana przez reżim. „Pojawiają się w CNN, podróżują po świecie, udzielają wywiadów zagranicznej prasie i często wybierają się do wyborów, ponieważ od 19 lat zawsze przegrywają” – podkreśla młody Wenezuelczyk. Tymczasem – jak dodaje Brito – prawie 80 procent społeczeństwa jest przekonana, że dyktatura to połowa MUD i połowa rządu. Na potwierdzenie tych badań, korespondent PAFERE przytacza dodatkowo wypowiedź Noela Alvareza, szefa jednego z głównych ruchów obywatelskich Independents for Progres: „Nasi politycy nas nie reprezentują, to dla nich biznes. Reżim chavista stworzył własną opozycję.”
Przedstawiciel czołowego think tanku w Caracas – The Bastiat Society of Venezuela – zapewnia, że jego organizacja dokłada wszelkich starań, by otwierać oczy Wenezuelczykom. „Zawsze tłumaczymy, że prawdziwy koszt socjalizmu w naszym kraju, to nie tylko spadek gospodarczy, niewłaściwa polityka monetarna, zła polityka fiskalna, statystyki dotyczące ubóstwa i hiperinflacja, ale przede wszystkim chodzi o czynnik ludzki, o który musimy zadbać” – wyjaśnia Brito. Korespondent PAFERE ma na myśli „żołądki normalnych ludzi, kieszenie pracujących ojców, rozdzierające serce historie rozdzielonych rodzin”. I dodaje, że Wenezuelczyków każdego dnia przepełnia niepewność jutra – obawa przed pustą lodówką, utratą marzeń i braku nadziei na wspólne tworzenie przyszłości.
W głowach socjalistów
Mając jeszcze w pamięci wcześniejsze wstrząsające doniesienia młodego wolnościowca z Wenezueli, jesienią 2017 roku pojechałam do Soczi w Rosji na XIX Międzynarodowy Festiwal Młodzieży i Studentów. Cykliczne wydarzenie odbywa się od 1947 roku pod patronatem Światowej Federacji Młodzieży Demokratycznej (WFDY), lewicowej organizacji młodzieżowej i Międzynarodowej Unii Studentów. W czasach zimnej wojny wiele festiwali odbyło się w krajach socjalistycznych. W wyniku tego zostały one uznane przez Departament Stanu USA za narzędzie komunistycznej propagandy. Od tamtej pory kraje zachodnie wycofały się ze wspólnej organizacji imprezy. W tej sytuacji naturalny wydaje się fakt, że Festiwal w Soczi przyciągnął rozmaite młodzieżówki socjalistyczne z najdalszych zakątków świata. Wśród nich przedstawiciele krajów Ameryki Południowej, takich jak Kuba czy właśnie Wenezuela. Latynosi dumnie prezentowali portrety ikon socjalistycznych ruchów łacińskiego kontynentu, na czele z Fidelem Castro, Che Guevarą i Hugo Chávezem.
Jako ciekawska dziennikarka miałam niepowtarzalną okazję poczuć „ducha rewolucji”, a tak poważniej – próbowałam zrozumieć, co popycha tych młodych ludzi w kierunku samozagłady. Przechadzając się po festiwalowych stoiskach dostrzegłam nie tylko propagandowe ulotki, gadżety, plakaty, czasopisma i książki ozdobione czerwoną gwiazdą, lecz także inteligentną i – wydawałoby się – autentycznie zatroskaną o pokój i stabilizację młodzież. To nie był margines społeczny, ani żadna patologia, lecz elita swoich państw. Jak to możliwe – pytałam w myślach – że tacy szczerzy i ideowi ludzie są jednocześnie tak naiwni i zaślepieni, że uwierzyli w socjalizm?
To nie socjalizm tylko KOMUNIZM, i to jeszcze w indiańskim wydaniu. Socjalizm (też syf) to jest u nas…
Socjalizm, komunizm, nazizm, marksizm to w praktyce to samo.
Bardzo to przygnębiające, ale jakże charakterystyczne dla rasy ludzkiej. Mamy bogactwa naturalne, intelekt do dyspozycji… i dalej budujemy słabe i ogłupione społeczeństwa. Dlaczego? Trudno znaleźć odpowiedź, ponieważ wydaje się, iż mamy tyle wspaniałych możliwości. Myślę, że największy problem leży w osobach, które pchają się do władzy. Ciekawe, że do polityki mieszają się zwykle osoby najsłabsze moralnie i duchowo… Nic dziwnego, że wszystko tak kuleje…
Bardzo celne spostrzeżenie.
Dlatego promujemy rozwiązania stosowane przez Szwajcarów. Tam o wiele więcej osób zaangażowanych jest w proces polityczny. Zachęcam Pana do odwiedzenia na facebooku klubu dyskusyjnego „marsz q demokracji” i ewentualnie dołączenia do niego.
„Myślę, że największy problem leży w osobach, które pchają się do władzy. Ciekawe, że do polityki mieszają się zwykle osoby najsłabsze moralnie i duchowo… Nic dziwnego, że wszystko tak kuleje…”
Nic podobnego. Problem jest w złym mechanizmie. Dobry ustrój będzie odporny nawet na łajdaków, a cudownych ludzi raczej nie ma.
Tak, na socjalizm ludziska bardzo łatwo dają się nabrać.
Polecamy dyskusję na temat tekstu Agnieszki Piwar na Wykop.pl i SWalon24.pl:
https://www.wykop.pl/link/4180463/socjalizm-dobija-naftowa-potege-smutna-historia-wenezueli/
https://www.salon24.pl/u/pafere/847115,socjalizm-dobija-naftowa-potege-smutna-historia-wenezueli
Biedna Szwecja, Norwegia i Finlandia….
Artykuł tak bardzo tendencyjny, że aż boli w oczy. Zero głębszej analizy, tylko podciąganie faktów pod tezę. Może gdyby autorka przeanalizowała kilka wykresów ekonomicznych od lat 50 do dziś, to wyłoniłby się obraz mniej czarno biały. Do tego sama zaprzecza sobie, pisząc jak to kryzys zaczął się od neoliberalnych reform, którego socjalizm nie powstrzymał. I to nie poparte żadnymi danymi tezy o zaciskaniu pętli na szyi polskiego przedsiębiorcy. Pani Agnieszko, to wypracowanie na poziomie gimnazjum a nie dziennikarstwo.
„Może gdyby autorka przeanalizowała kilka wykresów ekonomicznych od lat 50 do dziś, to wyłoniłby się obraz mniej czarno biały.”
To kraść w końcu można, czy nie?
Czlowieku jaki bzdurny Twoj komentarz Taki komentarz tylko moze wystawic erystyczny socjalista zgnily w swoich pogladach na maksa. Nie wystarczaja Tobie dowody bankructwa i upodlenia panstwa w przypadku wprowadzania reform socjalistycznych tylko swoim bełkotem próbujesz dowodzic ze nalezy dalej to kontynuowac Zal mi Ciebie
Panie Jakubie Szwedzi przez półtora wieku byli skrajnymi kapitalistami, dzięki czemu dorobili się majątku, który potrafili w miarę mądrze redystrybuować. Ani Szwecja, ani Norwegia ani tym bardziej Finlandia nie są państwami socjalistycznymi. Jest w nich więcej wolności gospodarczej niż w Polsce!
Nie wiem o jakich wykresach ekonomicznych od 50 lat do dziś Pan mówi. Stąd zarzucanie komuś braku rzetelności przy jednoczesnym jego braku u siebie trąci głupotą. Poprosimy o te wykresy.
Neoliberalne reformy w Wenezueli nie miały wiele wspólnego z liberalizmem. Dowodzi tego ich efekt, nie nazwa.
Nie wiem czy jest Pan przedsiębiorcą czy pracowników. Jeśli pracownikiem, to ma pan prawo nie rozumieć jej oceny. Jeśli natomiast jest Pan przedsiębiorcą to podziwiam bezkrytyczne podejście do socjalistycznego rządu PiS.
Prawda jest, że w artykule jest więcej beletrystyki niż fachowych ocen ze wskazaniem dowodów.
Z tekstu można wnioskować błędnie że nie istnieje alternatywa dla z jednej strony: dzikiego kapitalizmu mocno faworyzujacego kapital, a z drugiej: socjalizmu a’la Wenezuela. A co ze skandynawskim modelem gospodarczym?
O toś mądrze zapytał, podnieść podatki, zwiekszyć socjal, zacisnąć pętlę na szyji przedsiebiorców, no i wisienka na torcie, multikulti, Michał jesteś zuch, startuj w wyborach, za powyższy program nie dziękuj , masz gratis, do roboty.
Skandynawski tzn oparty na kulcie pracy, przedsiębiorczości i antysocjalny ? Norwegowie mają ropy jak lodu, mogliby żyć na koszt państwa a pracują do później starości. Szwedzi po nad 100 lat mieli dziki kapitalizm zanim weszli na ścieżkę redystrybucji. Szwedzi pracują, dla nich życie z socjalu to ujma na honorze. Co innego dla Polaków, czarnych i arabów.
Dania jest jednym z najbardziej liberalnych gospodarczo państw świata i stać ją na redystrybucję.
Skandynawia to nie model gospodarczy a mentalność! I na Boga przestańcie utożsamiać socjalizmu z zasiłkami.
Krótkie przebłyski myślenia w momencie wspomnienia o „ciężkim życiu wbrew hegemonii pobliskich USA”, a poza tym bełkot pt. „a u nich bida, ludzie uciekajo, psy gryzo a gangi bijo”.
Przecież jest oczywiste, że mały kraik został zgnojony przez Jankesów, i nie ma to nic wspólnego z „efektywnością socjalizmu”. To ściśle regulowany „wolny rynek” ich wykończył, po prostu zabroniono kupować ich surowce, i nie sprzedawano im technologii. I co z tego, że „mają złoża”.
Nikt ich nie bronił – byli konkurencją dla Arabów, nie byli przydatni Rosji, nie chcieli inwestycji Chin. Najprościej zgnoić, poczekać te 20-30 lat i wejść do ruin „odbudować”. Złoża się nie przeterminują przez ten czas.
„Przecież jest oczywiste, że mały kraik został zgnojony przez Jankesów, i nie ma to nic wspólnego z „efektywnością socjalizmu”. ”
Taa, „jest oczywiste”. Każdemu socjaliście rzucają kłody pod nogi, Mao, Pol Potowi, Leninowi, itd. Przecież wiadomo, że gdyby nie „wredni jankesi”, to każdy wypruwałby sobie żyły dla społeczeństwa, a nie myślałby o własnym interesie. Widocznie Jankesi przeszkadzają w socjalistycznej tresurze.
Faktycznie Wenezuela jak Polska, mesjasze bici po głowach.
Zgodze sie z teza ze to usa ich wykonczylo nie pojeli jednej bardzo waznej reguly „’jesli nie mozesz przeciwnika pokonac to sie do niego przylacz” nie przylaczyli sie to usa ich pokonalo
No to chyba wiemy kto zacznie tam wprowadzac demokrajce