Stephen Hawking, maszyny i kapitalizm

PAFERE WIDEO

Niedawno profesor Stephen Hawking, wybitny fizyk, wziął udział w sesji AMA (Ask Me Anything)1. Jedno z pytań internautów dotyczyło bezrobocia technologicznego. Nie będę w tym krótkim wpisie zajmował się mitami powstałymi wokół rzekomego „zabierania” ludziom miejsc pracy przez maszyny. W tym kontekście polecam eseje F. Bastiat’a (Maszyny)2 oraz H. Hazlitt’a (Przekleństwo maszyny)3.  Chciałbym zwrócić uwagę na krótką odpowiedź prof. Hawkinga na zadane pytanie:

Gdy maszyny będą produkowały wszystko czego potrzebujemy, wynik będzie zależał od dystrybucji dóbr. Być może wszyscy będziemy odpoczywać w luksusie- jeśli pożytek pracy z maszyn będzie współdzielony, a może większość ludzi skończy w biedzie- jeśli właściciele maszyn będą lobbować przeciwko redystrybucji bogactwa. Na razie wszystko wskazuje na drugie rozwiązanie, a postęp techniczny powoduje zwiększanie się ekonomicznej nierówności.

Pierwsze zdanie wskazuje na cechę charakterystyczną gospodarki socjalistycznej, gdzie centralny planista decyduje co, gdzie i kiedy ma zostać rozdysponowane. Tymczasem w systemie gospodarki rynkowej, który w znacznej mierze przyczynił się do powstania i rozwoju maszyn, dystrybucja (jak i pozostałe stadia produkcji) jest dostosowywana do wymagań i możliwości finansowych konsumentów. Przedsiębiorcy chcąc osiągnąć jak największy zysk starają się jak najlepiej dostosować swoją ofertę do potencjalnych klientów, a dystrybucja jest jednym z elementów tego procesu. Na wolnym rynku ostatnie zdanie należy do konsumenta, który poprzez akty wyboru decyduje o tym co ma być produkowane, a co nie. Wątpię także by maszyny były w stanie wyprodukować wszystko czego potrzebujemy (np. dzieła sztuki, kulturę itp.). Trudno byłoby wyobrazić sobie również świat, w którym mamy już wszystko. Człowiek po zaspokojeniu jednych potrzeb nieustannie dąży do wyznaczania i realizacji nowych celów.

W dalszej części odpowiedzi prof. Hawking „niechcący” wskazuje na ułomności nie tyle kapitalizmu co państwa, którego „możliwości legislacyjne” są celem pielgrzymek wielu zastępów lobbystów. Pożytek z pracy maszyn jest właśnie najlepiej widoczny w gospodarce rynkowej. Obecne systemy gospodarcze to systemy interwencjonistyczne, gdzie dokonuje się systematycznej redystrybucji bogactwa od całego społeczeństwa do mniej licznych, ale uprzywilejowanych grup. Stąd biorą się między innymi nierówności, nad którymi ubolewa Hawking.

Jako puentę zacytuję fragment z podręcznika Wolna przedsiębiorczość Instytutu Ludwiga von Misesa:

A co jeśli wybitny fizyk Stephen Hawking chciałby kupić bochenek chleba? Musiałby znaleźć piekarza, który chce słuchać o początkach wszechświata, albo czarnych dziurach! Być może Stephen Hawking w końcu kogoś takiego by znalazł, bo jest rozpoznawalną gwiazdą naukową. Jednakże wielu uzdolnionych ludzi nie byłoby w stanie przeprowadzić udanej transakcji handlowej. Dlatego bez istnienia pieniądza nie byłoby miejsca dla ich zawodu w społeczeństwie. Musieliby się zajmować czynnościami dużo prostszymi i znacznie mniej wyspecjalizowanymi. A przez to ucierpiałby rozwój całej gospodarki i ogólny poziom życia4.

Bez kapitalizmu, którego nieodzownymi elementami są pieniądz, podział pracy i prywatna własność nie byłoby nie tylko maszyn, ale najprawdopodobniej i samego Hawkinga.

Przypisy:

1 http://www.spidersweb.pl/2015/10/stephen-hawking-reddit.html

2 F. Bastiat, Co widać i czego nie widać, Prohibita, Warszawa 2014, s. 52-59.

3 H. Hazlitt, Ekonomia w jednej lekcji, Instytut Ludwiga von Misesa, Warszawa 2012, s. 33-43.

4 http://mises.pl/blog/2015/05/07/rozdzial-6-podrecznika-wolna-przedsiebiorczosc-pieniadz-i-funkcje-pieniadza/

 

Poprzedni artykułPolska jako kolonia
Następny artykułJak Belka z Sienkiewiczem

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj