Postęp… Pajęczyna oplata nas coraz bardziej

Foto. pixabay.com
PAFERE WIDEO

Wyobraźnia i pomysłowość ludzka nie zna granic. Wiele czynników wpływa na to, że pewne pomysły (rozwiązania) zostają na trwałe zaakceptowane jako rzeczy użyteczne. Szczytne cele formułowane są w ramach kreowanych ideologii. Idee nie docierają bezpośrednio do przeciętnych zjadaczy chleba, bo oni się nimi po prostu nie interesują. Są one racjonalizacją ukrytych celów, tworzoną na użytek tzw. inteligencji, której zadaniem jest wynajdywanie całego spektrum uzasadnień dla przyjmowanych postaw i poglądów.

Jeśli odrzucimy ideologię to uwidoczni się, usilnie zacierany, podział na rozwiązania korzystne dla zwykłych ludzi – zwanych przez ekonomistów konsumentami – oraz na rozwiązania korzystne dla dostarczycieli usług i dóbr w tym również dla władz. To co korzystne dla pierwszej kategorii bywa często niekorzystne dla drugiej i odwrotnie. Wraz z rozwojem technologicznym zwiększa się dysproporcja między możliwościami jednostki w przeciwstawieniu się oddziaływaniom na nią ze strony decydentów, a w szczególności ze strony władz i korporacji (rośnie asymetria). Zdolność do narzucenia konsumentom rozwiązań sprzecznych z ich interesem, mają głównie monopoliści i grupy korporacji będących w zmowie. Coraz częściej sięga się po bardzo subtelne metody skłaniania ludzi do akceptowania pozornie dobrych dla nich rozwiązań. Polegają one na zachwalaniu korzyści a ukrywaniu zagrożeń z nim związanych. Opinie krytyczne giną w informacyjnym smogu, wytwarzanym za pieniądze wielkich tego świata. Wszystko by zaistnieć w świadomości publicznej wymaga pieniędzy, dużych pieniędzy na atrakcyjne opakowanie i kosztowne reklamy w dominujących publikatorach (bariera zaistnienia). Zinstytucjonalizowane oszustwo nie jest wynalazkiem ostatnich dziesięcioleci. W średniowieczu templariusze, trudniący się bezpiecznym przekazywaniem pieniądza kruszcowego, wprowadzili kwity magazynowe, na podstawie których można było w odległych miejscach odebrać równowartość złotych monet, wcześniej zdeponowanych w banku templariuszy w drugim końcu Europy. Pomysł upowszechnił się na tyle, że stał się pierwowzorem pieniądza papierowego w postaci kwitów magazynowych zdeponowanego złota, który miał ułatwiać wymianę i czynić ją bezpieczną. Przez następne wieki, stopniowo ograniczano wymienialność drukowanego pieniądza na złoto, by w końcu zastąpić je gwarancjami tworzonych banków centralnych1. Banki centralne nie zapobiegły jednak kryzysom powodowanymi przestępczymi, pozbawionymi zabezpieczenia, emisjami pieniądza fiducjarnego. Okazało się bowiem, że konsumenci dalej mają – ograniczoną wprawdzie – możliwość reagowania na oszukańcze praktyki banksterów, poprzez zwiększanie lub wyzbywanie się rezerw gotówkowych lub gromadzenie oszczędności w obcych walutach2. Ograniczenie tych możliwości daje tzw. pieniądz elektroniczny (zapisy na kontach bankowych). Banki zachwalają wygodę kart płatniczych, bo uzyskują dodatkowo pełną wiedzę o wydatkach i preferencjach klientów.

Rozwój internetu zrewolucjonizował komunikację między ludźmi, oraz dostęp do informacji. Google, twitter, przeglądarki stron www. serwisy społecznościowe – umożliwiające tworzenie grup zainteresowań, dzielenie się wiadomościami i zdjęciami – pozwalają osobom zarządzającym serwisami tworzyć charakterystyki psychologiczne poszczególnych uczestników (pomijam penetrację służb i hakerów). Nawet niewinne wyszukiwanie informacji w Google jest rejestrowane w olbrzymich bazach danych i przetwarzane w sieciach neuronowych z wykorzystaniem uczenia maszynowego. Wszelkie obawy zbywane są infantylnym stwierdzeniem: człowiek uczciwy nie ma się czego obawiać. Odpowiadam: tam gdzie panoszy się rozbój, właśnie uczciwi powinni się bać, gdyż w swej naiwności, przez zaniechanie nie zadbali wcześniej o wspólne bezpieczeństwo.

Co niosą za sobą nowinki techniczne można uzmysłowić sobie śledząc postęp inwigilacji w Chinach poprzez system zwany szyderczo Systemem Zaufania Społecznego3. Zaczęło się od płatności mobilnych realizowanych za pomocą aplikacji Alipay, stworzonej przez Ant Financial. Aplikacja analizuje historię zakupową użytkownika i na tej podstawie przyznaje mu określony kredyt zakupowy. Dzięki popularnym aplikacjom mobilnym, których dane analizowane są na bieżąco, przez big data może mieć wgląd do historii zakupowej prawie każdego obywatela. I na podstawie tej historii zacząć go oceniać. Tak powstał w 2014 r. systemu kredytu społecznego, który oprócz tego, co kupuje dana osoba będzie oceniał również takie rzeczy jak jego aktywność w mediach społecznościowych, siatkę znajomych, miejsca które odwiedza (zarówno w sieci, jak i w realu) itd. Mówiąc w skrócie: zachowania zgodne z aktualną linią partii rządzącej są dobre. Posiadanie odmiennego zdania w dowolnej kwestii lub zachowanie odbiegające od normy zaowocuje punktacją negatywną. Grywalizacja4 polega na zdobywanie kolejnych przywilejów za pożądane zachowanie. Wzorowi obywatele mogą liczyć na miejsce w uprzywilejowanej kolejce w urzędzie państwowym, miejsca w lepszych szkołach dla swoich dzieci, awans w pracy, wyższą zdolność kredytową, etc.

Punkty potrzebne do stania się takim uprzywilejowanym wzorem przyznawane będą również za donosy na innych obywateli.

Testowy program Systemu Zaufania Społecznego działa już w mieście Rongcheng. Efektem tego programu testowego są cztery klasy obywateli: A, B, C i D. Klasa A to ci najbardziej wzorowi, którzy mogą liczyć na liczne przywileje. Grupa B nie może liczyć na takie samo, preferencyjne traktowanie, ale nie musi się też zbytnio przejmować kwestią inwigilacji. Dalej robi się oczywiście gorzej. Zachowanie mieszkańców Rongcheng z grupy C monitorowane jest codziennie.

Władze Chińskiej Republiki Ludowej chcą kontroli totalnej. Monitoring oparty na technologiach rozpoznawania twarzy? To za mało. W Państwie Środka pojawi się wkrótce monitoring oparty na analizie chodu tamtejszych obywateli. Także czapka z daszkiem i kaptur na głowie nie uchroni wkrótce nikogo przed stałym nadzorem chińskiego rządu.

Będziecie Państwo przekonywani, że w naszej demokracji jest to niemożliwe. Nie wierzcie, już teraz delikatna pajęczyny zaczyna nas niepostrzeżenie oplatać. O ile rośnie świadomość zagrożeń związanych z promieniowaniem elektromagnetycznym, to zagrożenia dla wolności płynące z nowych technologii nie przebijają się do społecznej świadomości. Nie ma potrzeby stosowania opisanego wyżej zamordyzmu w wydaniu chińskim. Postęp marksizmu kulturowego na zachodzie, wskazuje, że stopniowe, cierpliwe ogłupianie daje równie dobre efekty w ograniczaniu wolności, za cenę wątpliwych udogodnień.

Śledząc doniesienia prasowe odkrywamy cały szereg komplementarnych, do powyższych mechanizmów, projektów. Otóż zachwala się intensywnie dobrodziejstwa Geofecing. To technologia, która tworzy wirtualną granicę wokół obszaru geograficznego w świecie rzeczywistym. W ten sposób administrator obszaru otoczonego „wirtualną granicą” może wygenerować powiadomienie na urządzenie mobilne wchodzące lub wychodzące z określonego terenu.

Przydatną funkcją dla wielu klientów jest również możliwość otrzymywania raportów, aby móc skontrolować jak długo sprzęt znajduje się w określonym obszarze geograficznym, kiedy do niego dotarł i kiedy ją opuścił. Do tego konieczna jest sieć 5G. Według Wikipedii, do 2025 roku wszystkie obszary miejskie i wszystkie główne szlaki transportu lądowego mają mieć nieprzerwany dostęp do sieci 5G. Jednak wcześniej, bo już w 2019 roku uruchomienie sieci dla swoich klientów zapowiedzieli przedstawiciele operatora Orange. Bezpośrednio zainteresowani straszą nawet, że „Jeżeli w ciągu 2-3 lat nie wdrożymy 5G, to częstotliwości, które są teraz używane do 4G zapchają się, czyli przysłowiowy Kowalski nie będzie mógł wykonywać połączeń albo przesyłać danych ze swojego telefonu komórkowego – przestrzega Ryszard Hordyński, dyrektor ds. inwestycji, strategii i komunikacji w Huawei Polska”. Dla mnie rzeczą oczywistą jest to, że pogłębienie zdolności i niezawodności „sztucznej inteligencji” zależy od ogromnej ilości szczegółowych danych gromadzonych na bieżąco w bazach, a tym wymogom może sprostać jedynie sieć 5G.

Przekonywanie o potrzebie zwiększenia prędkości i szerokości strumienia przesyłanych danych, jest nadużyciem, bowiem nie ma lepszego kanału transmisji danych niż światłowód. Światłowody nie emitują zewnętrznego pola elektromagnetycznego, w związku z czym przepływ danych jest zabezpieczony przed niepowołanym dostępem. Cechuje je duża odporność na zewnętrzne zakłócenia elektromagnetyczne, stopa błędów mniejsza niż 10−10 przy najwyższych przepustowościach, mała tłumienność jednostkowa (około 0,20 dB/km dla fali o długości 1,5 μm).

Technologia 5G potrzebna jest do ciągłego śledzenia „obiektu”, gdzie jest, ile czasu tam spędza, co kupuje, a nawet – gdy smartfon posiada zdalnie włączany mikrofon – z kim i o czym rozmawia.

Kolejny wieszcz nowoczesności głosi „Według naszych badań prawie połowa respondentów uważa, że przeciętny użytkownik samochodu nie będzie chciał być jego właścicielem już w roku 2025 – poinformował Mirosław Michna (szef zespołu doradców dla branży motoryzacyjnej KPMG). Oznacza to, że mamy do czynienia z trendem dążącym do zamiany naturalnej tendencji do posiadania urządzeń na własność, na zakup praw do ich użytkowania”.

Samochody autonomiczne narzucone zostaną jako standard5. Będą jednak zbyt drogie by zwykły śmiertelnik mógł je nabyć. Tu wkracza ideologia dzielenia się dobrami – zamiast własności ich najem.

Marksistowska awersja do własności ma swoje uzasadnienie. Wyznacznikiem wolności jest swoboda wyboru, a to zakłada posiadanie wielu rzeczy na własność. Ktoś słusznie stwierdził: żeby móc trzeba mieć – niewolnik nie jest nawet właścicielem siebie samego. W tym wydaniu marksizmu nie wystarczy już „uspołecznić” środki produkcji, należy pozbawić jeszcze człowieka wszelkiej własności (swobody w jej dysponowaniu). Lenin twierdził: kapitalista to taki typ człowieka, który sprzeda nam sznur, na którym go powiesimy – okazuje się, że bezmyślny konsument również go kupi i zawiąże pod szyją, wierząc w zapewnienia, że to krawat.

Celem unijnej dyrektywy o usługach płatniczych PSD2 (Payment Services Directive II) jest otwarcie rynku finansowego dla tzw. podmiotów trzecich (Third Party Providers, TPP)6.
Dzięki PSD2 podmioty trzecie będą mogły, za zgodą klienta, pozyskać dane dotyczące jego rachunku bankowego, np. mieć wgląd w historię transakcji. Dostaną też możliwość inicjowania płatności z jego rachunku klienta. Aby TPP mógł zlecić transakcję płatniczą w banku klienta, nie musi mieć podpisanej umowy z bankiem.

Nie sądzę, że wyżej opisane projekty tylko przypadkowo zbiegają się z celami marksizmu kulturowego. Jednak nikt nie jest w stanie zatrzymać postępu technologicznego, więc pojawia się pytanie co robić?.

Po prostu struktura władz, ich wybór oraz nadane kompetencje muszą ulec dalekim zmianom, bowiem musi pojawić się bieżąca i bezpośrednia kontrola społeczna nad poczynaniami korporacji władz państwowych oraz nad obcymi kanałami wpływu na świadomość społeczną. Samorząd lokalny musi posiadać uprawnienie do ustalania, kto, na jakich zasadach wprowadza określone usługi, jakie treści można propagować – tolerancja nie oznacza przyzwolenia na propagowanie postaw (zachowań) społecznie szkodliwych. Uprawnienia te, by były wykonalne, muszą być wspierane przez lokalnie wybieranych sędziów, prokuratorów i komendantów policji, oraz możliwość odwołania zarówno władz lokalnych jak i przepisów w drodze referendów (demokracja bezpośrednia).

Udział kapitałowy samorządów lub państwa w komunikatorach powinien przekraczać 50% a fundacje i organizacje pozarządowe nie mogłyby przyjmować wpłat od podmiotów z obcych państw. Władza centralna, poza sprawami związanymi z bezpieczeństwem wewnętrznym i zewnętrznym, stałaby na straży przestrzegania konstytucji oraz rozstrzygałaby pojawiające się niekiedy konflikty między samorządami. Jednak zmiany instytucjonalne nie wystarczą, jeśli szkoły nie zapewnią kształcenia, nie tylko rzetelnej wiedzy, ale i właściwych postaw etycznych u swych absolwentów.

Znów długi i obszerny komentarz 2019-06-27 01:02:06 (zachowano oryginalną pisownię)

Ciekawe czy minister wie, że w Szwecji Szwedzi ustawiają się w kolejkach po to by dostać czip pod skórę dłoni, by móc np. otwierać sobie drzwi do szafek na cyfrowy zamek. Biometrie to inny temat, który także budzi kontrowersje. A wracając do 5g – jest to eksperyment na masową skalę, to jest sieć inwigilacyjno-obezwładniająca. Inwigilacja dlatego, że każde elektroniczne urządzenie będzie mogło zbierać dane, podglądać, podsłuchiwać to po pierwsze. Obezwładnianie dlatego, ze chociażby potrzeba usuwania drzew pod kątem efektywnego działania sieci 5g bez zakłóceń – drzewa powycinamy i oprócz wzmożonego elektro-smogu wynikającego ze zintensyfikowanych PEM-ów dojdzie nam klasyczny smog – drzewa pochłaniają zarówno jeden jak i drugi, nie będzie drzew to nie będzie filtracji – społeczeństwo się nie tylko podtruje jeszcze bardziej smogiem ale także będzie pochłaniać drastycznie duże dawki promieniowania poprzez skórę a to może poprowadzić do wystąpienia szeregu chorób w tym także nowotworowych i spowodować zwiększoną umieralność społeczeństwa. Nie tylko w Polsce ale w Europie i na całym niemal świecie każdy rząd, który naprawdę mówiąc kolokwialnie ma jaja powiedziałby wprost swoim obywatelom ”przepraszamy za robienie was w wała począwszy od pierwszej rewolucji cyfrowo-technologicznej, która objawiała się sprowadzeniem smartfonów, wi-fi oraz Facebooka, Instagrama a skończywszy na biometriach, bezgotówkowości, sieci 5g i internecie rzeczy. Przepraszamy za to, że wmawialiśmy wam, że tego oczekujecie, że się zmieniacie i oczekujecie innowacji, bo to nie była prawda, zmieniały się zaś widzimisię mediów, marketingu, cyfryzacji i przemysłu technologicznego, które chciały na was poprzez socjotechnikę i psychologię mas wpływać jak na stado baranów, rozleniwiać, ogłupiać i uzależniać przy okazji pozbawiając prywatności, zdrowia i czasu oraz nasilać podziały poglądowe, a marketing by miał wszelkie możliwe dane o was i nawet te najskrytsze za pstryknięcie palca. Przepraszamy was także za to, że nie robimy nic aby przeciwdziałać różowemu marksistowskiemu terrorowi w postaci LGBTQ+, feminizmu i usilnych walk z osobami wierzącymi i wiarą katolicką, a co gorsza nawet przyzwalamy na finansowanie tego typu wariactwa, co może doprowadzić do odejścia ludzi od wiary, zabicia tradycji i rodziny. Przepraszamy także za eko-terror do jakiego chcemy lub chcielibyśmy zmierzać poprzez drastyczne zakazy, nakazy i ograniczenia, poprzez wymierzanie ekologii, ekonomii i wszelkich praw przeciwko ludziom doprowadzając do utrudniania im funkcjonowania, stwierdzamy, że opieranie funkcjonowania tylko o odnawialne źródła energii i czystą energię na dłuższą metę doprowadzi do spadku jakości usług i produktów, zubożenia społeczeństwa oraz głodu, gdyż spadnie zapotrzebowanie energetyczne, bo energia odnawialna nie jest w stanie w pełni sprostać potrzebom człowieka. Przepraszamy za cyfrowy komunizm i skrajnie technokratyczną politykę do jakich zmierzamy i zmierzać chcieliśmy. Pragniemy więc aby państwa z powrotem były narodowe, miały swoją kulturę i tożsamość w pełni zachowaną, chcemy rozwijać narodowe inteligencje i elity, demokrację zaś pragniemy opierać o następujące filary – wiara, zdrowy rozsądek, umiar oraz respektowanie wolności i praw człowieka a także wpisanie wartości chrześcijańskich do własnych polityk krajowych, sprzeciwiamy się masowym imigracjom a błędy popełnione w 2015 roku skutecznie naprawimy niezwłocznie, imigranci trafią do krajów tych, z których przybyli a pomoc będzie im udzielana na miejscu, pomoc w odbudowie zniszczonych konfliktami zbrojnymi miastami, pomoc w zapewnieniu podstawowych potrzeb egzystencjonalnych. Zobowiązujemy się do tego aby przekazywać obywatelom naszych krajów prawdę nawet jeśli byłaby ona niewygodna i trudna w odbiorze, zakłamywanie, fałsz i dezinformacje będziemy zwalczać z należytą starannością. Własne kraje będziemy chronić przed złem, występkiem, demoralizacją. Współpraca między państwami w zakresie gospodarki i różnych polityk zagranicznych ma być zachowana, jednakże działania mające wymuszać, pouczać jakikolwiek kraj wewnątrz jego struktur i funkcjonowania oraz narzucać odgórne wytyczne i standardy będą zabronione, żaden kraj nie ma prawa do usilnego interwencjonizmu w sprawy obcego kraju, chyba, że ten prowadzi politykę agresywną dążącą m.in do napaści zbrojnej w celu zaanektowania określonego terytorium. Szanujemy się, traktujemy jak partnerów nie zaś jak wrogów, pragniemy przyhamować z chorymi ambicjami, manią wielkości i chęcią dominacji silniejszych nad słabszymi, odchodzimy od nowych wyścigów zbrojnych i ciągłych rywalizacji na rzecz pokojowej współpracy, nawet jeśli oznaczałoby to lekkie spowolnienie gospodarcze”.

1Zlikwidowano w ten sposób bezpośrednią wymienialność walut, gdyż znikła wspólna miara jaką była deklarowana ilość złota.

2ustanowieniu monopolu legalnego środka płatniczego, czyli zakazu wolnego obrotu konkurencyjnymi walutami, nie ogranicza możliwości ich nabywania.

3https://www.spidersweb.pl/2018/11/chiny-inwigilacja-obywateli-system-zaufania-spolecznego.html

4https://pl.wikipedia.org/wiki/Grywalizacja

5Kanadyjska prowincja Kolumbia Brytyjska przyjęła prawo, na mocy którego do 2040 roku zakazana będzie sprzedaż samochodów i ciężarówek z silnikami spalinowymi.

6https://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/testowe-preludium-psd2-w-bankach,2617054,4199

Poprzedni artykułO ważnej ekonomicznej funkcji „marnotrawstwa” jedzenia
Następny artykułCzy Churchill płacił podatki?

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj