3 lata od wprowadzenia 500 plus. Jakie efekty?

Roszczeniowość Polaków została otwarta niczym puszka pandory. „Należy się” – krzyczała z mównicy była Premier RP, tłumacząc horrendalne premie, które sama sobie przyznała z publicznych pieniędzy. Polacy też twierdzą, że się im należy, natomiast skąd wziąć na to pieniądze już nie wiedzą

PAFERE WIDEO

Od kwietnia 2016 roku minęło już wystarczająco dużo czasu abym mógł skomentować bilans 500+. Dotychczas wydano 67 mld zł z kieszeni pracujących na ten program socjalny. Rozszerzenie tego programu socjalnego od lipca 2019 na pierwsze dziecko będzie pochłaniać rocznie ok. 41 mld zł. Za te pieniądze można by całkowicie zlikwidować podatek dochodowy PIT w Polsce oraz wprowadzić lekcje ekonomii do szkół – każdy zyskałby ok 18% dochodu rozporządzanego i dużo lepsze perspektywy rozwoju.

Rzeczywistość jest jednak taka, że Polska stała się krajem z najszybciej rosnącymi wydatkami socjalnymi w Europie. Wg. danych Eurostatu z 2017 r. wydajemy rocznie już ponad 16,4% PKB na wydatki socjalne. Ta wartość będzie jeszcze większa od połowy 2019 r kiedy ruszą wypłaty 13-tej emerytury i 500+ na pierwsze dziecko. Dla porównania Irlandia wydaje ledwie 9,5%, Rumunia 11,7%, Czechy 12%, Szwajcaria 13,5%. Najwięcej na socjal wydają Finlandia 24,9%, Francja 24,3%, Włochy 20,9% Grecja 19,4%.

Na wzrost gospodarczy wpływa wiele czynników ale nie trzeba być geniuszem aby łatwo dostrzec korelację – im wyższe wydatki na socjal tym niższe tempo rozwoju gospodarki – konsumpcja zamiast inwestycji – wygodniejsze życie dziś, ale mniejszy progres w perspektywie 10 i więcej lat… lub w praktyce stagnacja jaką mamy od wielu lat we Francji, Włoszech, czy wręcz uwstecznianie się jak w Grecji. W 5,5 milionowej Finlandii mamy z kolei do czynienia z rachitycznym wzrostem od 2008 roku okupionym potężnym wzrostem długu publicznego.

Co pozytywnego dało 500+?

Zadowolenie setek tysięcy, jeśli nie milionów Polaków. Szczególnie cieszą się rodziny wielodzietne, które dostały potężny zastrzyk gotówki. Standard życia tych rodzin poprawił się od czasu wprowadzenia 500+ i innych socjali np. emerytur dla niepracujących matek. Poziom zadowolenia spada jednak nieustannie, zmierzając do „zera” czyli momentu w którym wzrost cen w gospodarce „zje” 500+ i inne „socjale”. Socjaliści o tym wiedzą, więc jeszcze bardziej rozbudowują socjal.

Spójrzmy razem chłodno na fakty, dane i efekty rozrostu socjalu w Polsce na czele z 500+, które wprowadzono 3 lata temu.

500+ spowodował wzrost dzietności?

Spójrzmy na wykres, który mówi sam za siebie. 500+ przyśpieszyło tylko decyzję o zajściu w ciążę przez kobiety z wyżu demograficznego z końca lat 80. Pomimo pompowania ok 24 mld zł rocznie wzrost wraca do punktu wyjścia, czyli momentu kiedy w ogóle tego socjalu nie było. Wniosek jest prosty jeśli oceniamy kryterium dzietności: 500+ i wydane 67 mld zł dotychczas to szalona niegospodarność na niespotykaną skalę.

500+ plus absolutnie nie zapobiegnie katastrofie demograficznej Polski, a rząd jeszcze bardziej zwiększy wydatki na 500+ poprzez wypłatę na pierwsze dziecko. System emerytalny, którego symbolem jest ZUS jest typową piramidą finansową dlatego umieściłem go na mojej czarnej liście podmiotów niegodnych zaufania. Pieniądze wpłacane dziś przez pracujących do ZUS pokrywają emerytury obecnych emerytów. Płacący dziś składki ZUS 20,30,40-latkowie dostaną miesięczną emeryturę na poziomie około 20% swojej ostatniej pensji. Dla porównania obecnie jest to ok. 60%. Wystarczy zajrzeć do prognoz samego ZUS-u, natrafisz tam na „stopę zastąpienia”, o której właśnie wspomniałem.

Polski rząd już teraz ściąga imigrantów z bardzo odległych Państw aby zapobiec tej katastrofie. Socjal jak pokazuje historia państw zachodnich przyciąga skutecznie tych, którym pracować się zbytnio nie chce. Przykładowo w Niemczech po 3 latach sprowadzania imigrantów spoza UE ledwie 25% z nich pracuje !

500+ wydobył ludzi z ubóstwa?

Tutaj znów wielkie rozczarowanie. Wpompowując dotychczas 67 mld zł można-by było się spodziewać lepszych efektów, niż wyjście ze strefy ubóstwa ledwie niecałych 4% społeczeństwa i to tak spoglądając łaskawym okiem na dane. Do tego trzeba sobie szczerze powiedzieć, że jest to tylko krótkotrwały efekt, dopóki inflacja i podwyżki cen nie zjedzą całego 500+.

67 mld zł socjalu wyciągnęło z ubóstwa niecałe 4% gospodarstw domowych (GUS)

Socjal absolutnie nie jest trwałym rozwiązaniem kwestii ubóstwa. Tym rozwiązaniem jest edukacja i wzrost przedsiębiorczości, głównie na obszarach wiejskich bo to tam zlokalizowane jest prawie całe to statystyczne ubóstwo. Trzeba sobie też brutalnie powiedzieć, że ludzie nie są równi, nigdy nie byli i nie będą. Pewna część społeczeństwa zawsze będzie uboga z różnych przyczyn, najczęściej jednak z biedy umysłowej i dwóch „lewych rąk” do pracy.

500+ napędziło gospodarkę?

500+ napędziło konsumpcję i tym samym wskaźnik wzrostu gospodarczego. To prawda i trzeba to uczciwie przyznać. Natomiast nastąpiło to kosztem długu, wzrostu podatków i obcięcia inwestycji. Inwestycje prywatne to prawdziwa tragedia trwająca od 2016 roku. Ogólny wskaźnik inwestycji zawierający także inwestycje publiczne też wygląda dramatycznie. Inwestycje w Polsce spadły do najniższego poziomu od 1996 roku!

Inwestycje w Polsce najniższe od 1996 r. (Eurostat, Spotdata, Rekin Finansów)

Takiemu stanowi rzeczy nie można się dziwić. W poprzednich punktach pokazałem, że wydatki na socjal urosły do najwyższych poziomów od transformacji PRL w III RP.

To o czym muszę wspomnieć w tym punkcie to wzrost opodatkowania, rozrost aparatu biurokratycznego, mania regulacji i co tu dużo mówić – polityka tępienia klasy średniej i przedsiębiorców. Już w 2018 r pisałem m.in. o drenażu portfeli i mózgów w Polsce: Ambitni i pracowici Polacy powinni uciekać z Polski. Niestety ale wysokiej klasy specjaliści i przedsiębiorcy po prostu emigrują z Polski czego nie zobaczymy w ogólnych statystykach, a szczegółowych nikt nie prowadzi. Widzę to natomiast po klientach, którym pomagam przenieść się do Rumunii – dominują specjaliści z sektora IT. Nie zdawałem sobie też wcześniej sprawy ilu specjalistów IT w Polsce świadczy usługi dla firm z krajów zachodnich. W Polsce jest coraz mniej osób, które mogą budować innowacyjne firmy, a specjalistów wysokiej klasy ubywa. Wszyscy nie wyjadą ale jest coraz mniej osób, które są w stanie budować dobrobyt w Polsce.


500+ spowodowało wzrost bezrobocia?

Tak. Widać to po wskaźniku zatrudnienia GUS, który spadł. Wskaźnik bezrobocia GUS jest natomiast kompletnie niewiarygodny bo obejmuje tylko tych, którzy zarejestrują się w urzędzie jako bezrobotni. Statystycznie Polacy słysząc „bezrobocie” rozumieją osoby bez pracy, natomiast jak GUS liczy bezrobocie o tym nie mają już pojęcia. To jeden z przykładów jak łatwo jest manipulować opiniami Polaków.

Od 2016 roku pracę porzuciło i przeszło na zasiłki socjalne ponad 1 mln Polaków, o czym pisałem już w czerwcu 2018 roku: 800 tys Polaków przeszło na socjal – Efekt 2 lat Socjalizmu+. Emigracja, demografia i zasiłki to „wspaniały” mix, który sprawił, że w Polsce brakuje osób, które chcą pracować.

500+ spowodowało inflację?

500+ plus ma wpływ na wzrost inflacji ale stosunkowo niewielki. Pieniądze na 500+ plus zostały zabrane w podatkach pracującym, głównie w sektorze prywatnym. Sowitą prowizję pobierają urzędnicy i cześć pieniędzy w postaci 500+ wraca do ludzi i gospodarki (w dużej mierze do Chińskiej). Nieefektywność alokacji środków jest widoczna gołym okiem, choć trzeba przyznać, że najmniej efektywnie alokuje środki zazwyczaj Państwo, także 500+ nie jest najgorszym rozwiązaniem pod kątem inflacji.

Wzrost inflacji w Polsce jest napędzany nie tylko przez 500+ ale inne zasiłki, wzrost płacy minimalnej, wzrost podatków i cen surowców, odpływ siły roboczej i wielu innych czynników podażowych i popytowych.

500+ dało duże i trwałe poparcie socjalistom?

Wybory w 2019 r. myślę, że dadzą jednoznaczną odpowiedź. Dziś mogę tylko podejrzewać, że odpowiedź brzmi „TAK”. Przykre jest też to jeśli spojrzy się w sondaże wyborcze, gdzie największym teoretycznym poparciem wśród opozycji cieszą się równie mierni lub tylko ciut lepsi kandydaci, których jedynym celem jest „dopchać się do koryta” i dryfować dalej.

Niestety bardziej kompetentni kandydaci do władzy mają małe poparcie. Nie porwą oni tłumów bez populizmu bo na Polaków jako społeczeństwo niewyedukowane ekonomicznie taki program jak odpowiedzialność za własne wybory, edukacja, praca, niskie podatki i proste prawo gospodarcze zupełnie nie działa. Takie zmiany wiązałyby się z odebraniem przywilejów wielu grupom społecznym, zmianą ich życia chwilowo a ludzie nie lubią zmian, szczególnie tych bolesnych (chwilowo).

Niszowi (bardziej) kompetentni kandydaci nie mają też zaplecza finansowego i medialnego aby móc nawiązać rywalizację chociaż na płaszczyźnie marketingowej. Poza tym, a może przede wszystkim system wyborczy w Polsce jest zbudowany pod „partiokrację”.

Podsumowanie

Roszczeniowość Polaków została otwarta niczym puszka pandory. „Należy się” – krzyczała z mównicy była Premier RP, tłumacząc horrendalne premie, które sama sobie przyznała z publicznych pieniędzy. Polacy też twierdzą, że się im należy, natomiast skąd wziąć na to pieniądze już nie wiedzą. Marsz w kierunku socjalizmu będzie więc kontynuowany, aż do załamania gospodarczego, choć… w takich sytuacjach socjaliści zawsze znajdują sobie wroga zewnętrznego i winnego, więc pewnie nastąpi zmiana z jednego socjalisty na drugiego, jak to miało miejsce np. w Wenezueli, Grecji i wielu innych krajach.

Wątpię aby udało się dokonać zwrotu w nowym kierunku – wolności, pracy, przedsiębiorczości i edukacji finansowej Polaków. To zbyt trudne i mało przekonujące dla większości społeczeństwa w porównaniu do zasiłku co miesiąc za to „czy się stoi czy się leży”. Przyszłość ambitnych i pracowitych Polaków rysuje się bardzo przykro bo to oni muszą w największej mierze zarobić na zasiłki innych. Nie ma się co jednak załamywać. Świat jest duży, a niektóre Państwa przyjmą Cię z otwartymi rękami jeśli jesteś wysokiej klasy specjalistą lub przedsiębiorcą tworzącym high-endowe produkty i usługi. Średnio i słabo wykwalifikowane, ale pracowite osoby znajdą lepsze życie np. w USA albo krajach skandynawskich.

Jeśli jesteś jednak dopiero na początku swojej kariery – jesteś studentem ostatnich lat, lub świeżym absolwentem marketingu/ekonomii zachęcam do tworzenia tego bloga i dołączenia do międzynarodowego zespołu Rekina na 3-letni program managerski, praca ok 70% czasu w Rumunii, zasada „up or out” (awans co roku).

Zapraszam do rzeczowej dyskusji i dzielenia się artykułem ze znajomymi. Spraw aby jak najwięcej osób przemyślało skutki 500+.

Szymon Ziemba

Artykuł pochodzi z portalu Rekin Finansów

Poprzedni artykułDlaczego nauczyciele sądzą, że są lepsi od pracowników handlu?
Następny artykułZapraszamy do udziału w badaniu „Demokracja oddolna w Polsce – utopia czy szansa?”

2 KOMENTARZE

  1. ▌▌PiS metodą inżynierii społecznej m.in. poprzez 500+ i kosztem socjalizmu na kredyt (oraz zbliżającego się bankructwa) hoduje największe lewackie cioty, jakich Polska jeszcze nigdy w historii nie widziała, całe pokolenie megalewactwa szeroko otwartego na wszelki neokomunizm, które nie ma zielonego pojęcia o zarabianiu prawdziwych pieniędzy, które koło uczciwej pracy nigdy nawet nie stało, bo rodzice często też nie-teges.

    Nawet jeszcze nie wiadomo, czy Polska w ogóle to przetrwa — przyszli wyborcy Partii Komunistycznej i pomocy społecznej na utrzymaniu polskich podatników — dziś dorasta całe pokolenie skrzywdzonych przez 500+ — lewactwo, jakiego Polska na swoich barkach jeszcze nigdy nie dźwigała:

    ● „nam się należy…”
    ● „po co pracować i oszczędzać? przecież pieniądze spadają z nieba!”
    ● „jak wy nie dacie, to zagłosujemy na tych, którzy obiecają jeszcze więcej!”

    Podwyższone kieszonkowe ląduje w kieszeniach lokalnych dilerów narkotyków — wystarczy trochę posłuchać swobodnie prowadzonych rozmów wśród młodzieży.

    Zauważalne rośnie na ulicach palenie papierosów wśród rodziców (obakcyzowane przez kastę urzędników z atrybutu sprzątaczek awansowało na symbol wysokiego statusu społecznego — a więc skutecznie kopiowane jest przez dzieci) oraz coraz bardziej modne ostatnio zjawisko — pijani rodzice prowadzący swoje dzieci — także samochodem (nagrania wideo).

    Zmieniło się samo postrzeganie dzieci — dziś dla rodziców to chodzące bankomaty.

    Bardzo szybko laicyzuje się całe młode pokolenie, a więc będziemy mieć w naszym kraju coraz więcej osób dążących do zniszczenia Kościoła w Polsce — za dużo wymaga od tych, „którym się należy”.

    500+ dla obcokrajowców szybko napędza nam multi-kulti znane chociażby ze Sri Lanki — jedna mała grupa multi-kulti zabija 300 osób w serii zamachów, a cały kraj pogrąża się w społecznym i gospodarczym chaosie.

    .

    ▌▌Praca przestaje się opłacać, tymczasem socjalizm wprowadza cały naród w bierność w oczekiwaniu na ochłap od „dobrego urzędnika”, który kiedyś na pewno przyjedzie na białym koniu…

    Jest to również znany z podręczników ekonomii impuls inflacyjny — twój majątek jest coraz mniej warty i coraz mniej możesz sobie kupić.

    ● „Wszystko drożeje? Zrób se dziecko z byle kim, idź na wychowawczy…”

    ● „Podwyżki? Zrób se dziecko z byle kim, idź na wychowawczy…”

    ● „Bank podniósł raty? Zrób se dziecko z byle kim, idź na wychowawczy…”

    ● „Małe kieszonkowe? Zrób se dziecko z byle kim, idź na wychowawczy…”

    ● „Brakuje na wino? Zrób se dziecko z byle kim, idź na wychowawczy…”

    Czy bogactwo narodów bierze się z odgórnego rozkazu zastawienia w lombardzie przez „dobrych urzędników” naszych domów, zastawienia naszej ziemi oraz naszych i naszych dzieci przyszłych dochodów, by otrzymaną w ten sposób „chwilówkę” jak najszybciej przehulać w imię „impulsów fiskalnych”, „nakręcania konsumpcji” i „pobudzania gospodarki” zakupami chińskiej tandety, koreańskiej elektroniki i niemieckich samochodów oraz błyskawicznie rosnących gór trujących odpadów? Wiele narodów w przeszłości tak właśnie zrobiło, a skutek za każdym razem był ten sam — tragiczny.

    Już przed 500+ Polska liderowała w produkcji nędzarzy w Europie (zaraz po Rosji i Ukrainie) — teraz mamy szansę ich wyprzedzić i przekonać się, że wyrzucenie kapitału całego narodu na przymusowe rozmnażanie się prowadzi do nieszczęść: Etiopia czy Kongo mają po prawie 100 milionów biedaków, Nigeria, Indonezja i Bangladesz jeszcze więcej, ale żadnymi potęgami przez to jednak nie są i już nie będą.

  2. ▌▌PiS metodą inżynierii społecznej (m.in. poprzez 500+ i kosztem socjalizmu na kredyt oraz zbliżającego się bankructwa) hoduje największe lewackie cioty, jakich Polska jeszcze nigdy nie widziała w historii, całe pokolenie megalewactwa szeroko otwartego na wszelki neokomunizm, które nie ma zielonego pojęcia o zarabianiu prawdziwych pieniędzy i które koło uczciwej pracy nigdy nawet nie stało, bo rodzice nierzadko też nie-teges i nie rozumieją, że pieniądze się ZARABIA, a nie dostaje.

    .

    „Dzięki” 500+ wielu młodych Polaków jest już niezdolnych do jakiejkolwiek pożytecznej pracy — panuje kult imprez, dragów i nieodpowiedzialności: dziewczyny karierę chcą robić w necie, najlepiej od razu jako „celebrytki”, inni też wolą być „trenerami personalnymi”, „coachami”, „kocimi behawiorystkami”, „kuratorami gamingowych NPC-ów”, „działaczami gejowskimi”, „modelkami «plus-size» na Instagramie”, „casterami gamingowymi”, „prowadzić multi-level marketing na fejsie”, czy po prostu „ratować planetę”, a wszystko zdecydowanie bez odrywania wzroku od kolejnego smartfona z 500+.

    Dodajmy do kompletu ostry skręt ku lewactwu, marksizmowi kulturowemu lub marksizmowi wprost — oto Polacy efekt odebranych wam pieniędzy: drogiej benzyny, drogiej energii, drogiej żywności, rosnących i zapowiadanych nowych podatków (wiwat Unia — nie zabroniła podatku od marketów! Rząd „dobrej zmiany” popiera tradycyjny model handlu: ponownie przypisany do ziemi chłop raz na cztery lata jedzie na jarmark [byle nie w niedzielę, to najważniejsze!] do miasteczka kupić sobie nowe buty i chustkę swojej babie — na tyle go będzie stać po kolejnych podwyżkach***).

    .

    ▌▌Państwo opiekuńcze to pierwszy, ale najczęściej już nieodwracalny etap społecznego i ekonomicznego upadku do nędzy, upokorzenia, przemocy i niewolnictwa, a czasem całkowitej i bezkarnej eksterminacji fizycznej, bo taka już jest prawdziwa natura tego świata. ( — „Ależ jak oni tak mogli!?” — Skoro mogli, to zrobili. Koniec.)

    .

    *** — „Będziemy zap… i rowy, k…, kopać, a drudzy będą zasypywać, będziemy zadowoleni. Będziemy wtedy «my jako ludzie» [nadzwyczajna rasa panów — S+nP] mniejsze firmy mieć, emerytury, mniejsze oczekiwania.” — Mateusz Morawiecki, ekonomiczny mózg PiS.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj