Od czego rząd powinien zacząć?

PAFERE WIDEO

Wchodzi w życie następny pomysł rządowy na walkę z kryzysem ekonomicznym. Minister Jadwiga Emilewicz wprowadza bony turystyczne. Koronawirus przychodzi i sprawdza. Cudów nie ma. Tak jak rządziło się wcześniej, tak teraz rozwiązuje się problemy, które samemu się stworzyło.

Czekam na komentarz polskich biskupów. Wiem, że unikają słowa socjalizm, jak ognia. Nie chcą odwoływać się do żadnej szkoły ekonomii. W praktyce wychodzi na to, że popierają ekonomię mainstreamową. A tu wystarczyłoby odwołać się do zdrowego rozsądku.

W czasie kryzysu, a taki mamy teraz, ponieważ gospodarka została zamrożona, przestano produkować wiele dóbr, a usługi nie były dostarczane. Ludzie zaczęli konsumować wcześniej zgromadzony kapitał. Co zrobić w takiej sytuacji? By przetrwać, należy ograniczyć wydatki, ponieważ zmniejszyły się przychody. Tak robi nie tylko normalna rodzina, ale także każda prywatna firma. Na przykład czasopismo „Wzrastanie”, z którym współpracuję, jest teraz czasowo wydawane jako dwumiesięcznik.

Podobnie powinien postąpić rząd. Wydatki publiczne pochodzą z danin, które są płacone przez przedsiębiorców. Wpływy się zmniejszyły, więc pierwszą rzeczą powinno być obcięcie wydatków w sferze budżetowej. Następnym ruchem powinno być zwolnienie firm, np. turystycznych i transportowych, z płacenia danin na rzecz rządu. Najlepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie ludzi bez rządowej pomocy. Ludzie sami by sobie poradzili. Wystarczyłaby druga ustawa Wilczka. Jeżeli do tego doszłoby od rządu słowo przepraszam, że mogliśmy to zrobić inaczej, tzn. chronić tylko osoby starsze i chore, a nie zamykać całej gospodarki i kościołów, to byłoby to czymś, co wydobyłoby z ludzi dodatkową energię do pracy.

Pomoc rządu, niczego nie poprawi, a sytuację tylko pogorszy. Przyczyni się do inflacji, czyli zwiększonej podaży pustego pieniądza. Za kilka miesięcy będziemy kupować za te same pieniądze mniej niż teraz. Siła nabywcza złotówki spadnie. Wszyscy na tym stracą. Będziemy biedniejsi, a Cartias będzie wydawał więcej obiadów dla bezdomnych i biednych.

Dzisiaj Kościół potrafi jedynie bronić wolnych niedziel, ponieważ to widać. Tak działa zły ekonomista. Zwraca uwagę tylko na widoczne na pierwszy rzut oka skutki. Dobry ekonomista bierze pod uwagę również te niewidoczne, odroczone w czasie. Tak powinien postępować także dobry teolog.

O. Jacek Gniadek SVD

Źródło: Facebook Autora

Poprzedni artykułNuta optymizmu ukryta w książkach
Następny artykułSzkoła zakłóca relację między rodzicami a dziećmi… Sebastian Pitoń i Jan Kubań rozmawiają o wychowywaniu
O. Jacek Gniadek SVD (ur. 1963) - misjonarz werbista, doktor teologii moralnej; przez wiele lat pracował na misjach w Afryce (Kongo, Botswana, Liberia i Zambia); mieszka w Warszawie (Fundacja Ośrodek Migranta Fu Shenfu, Stowarzyszenie Sinicum im. Michała Boyma).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj