Niech edukację reguluje rynek

Moim rodzicom jestem wdzięczny za to, że zaraz po szkole podstawowej, jeden miesiąc z wakacji poświęcałem na pracę w prywatnym zakładzie stolarskim mojego wujka. W wieku 14 lat zacząłem wydawać już własne pieniądze

Foto.: pixabay.com
PAFERE WIDEO

Centralny planista nie ogarnia. Brakuje miejsc w szkołach. Dzieci mają swoje preferencje i nie chcą się uczyć w szkołach branżowych. Nie wiedzą, jakie zawody będą na rynku za pięć lat. Mają rację. Nikt tego nie wie. Przyszłość jest nieznana. Gdybyśmy to wiedzieli, to nie byliby potrzebni przedsiębiorcy. Powstaje tylko pytanie, skąd wie to rząd, który takie szkoły tworzy?

Powstała absurdalna sytuacja. Szkoły są tworzone przez rząd. Powstało ich mniej więcej tyle, żeby starczyło miejsc dla każdego ucznia. Tak działa i myśli centralny planista. Ale młodzież ma wolną rękę w ich wyborze. Nie wybiera szkól branżowych. Skoro dajemy wolny wybór młodzieży, to bądźmy konsekwentni i zrezygnujmy z obowiązkowej i darmowej edukacji. Niech wszystko reguluje rynek. Wtedy mielibyśmy realne problemy. Wybieralibyśmy nie tylko te szkoły, które pozwoliłby nam osiągnąć nasze cele, i zarazem takie, na które nas stać . I to jest realny problem, ponieważ żyjemy w świecie, w którym potrzeby są nieograniczone, a zasoby rzadkie. Tego nie zmieni żaden centralny planista. Dokonywalibyśmy jeszcze innych wyborów, które w obecnej sytuacji nie istnieją, ponieważ edukacja jest obowiązkowa. Byłby to wybór między czasem straconym w szkole, a czasem poświęconym na pracę i edukację we własnym zakresie. Człowiek uczy się całe życie.

Moim rodzicom jestem wdzięczny za to, że zaraz po szkole podstawowej, jeden miesiąc z wakacji poświęcałem na pracę w prywatnym zakładzie stolarskim mojego wujka. W wieku 14 lat zacząłem wydawać już własne pieniądze. Odkryłem, jak działa ekonomiczna kalkulacja. To była rewolucja w moim życiu. Mogłem zrobić z zarobionymi pieniędzmi, co chciałem. Mogłem je wydać, a ja zacząłem oszczędzać. To zupełnie coś innego, niż wydawanie kieszonkowego. Własne pieniądze wydaje się inaczej. Tego nie można nauczyć się w szkole. Odkładanie tego doświadczenia na później może prowadzić do życiowych tragedii.

o. Jacek Gniadek SVD

Więcej na temat sposobów wydawania pieniędzy i jakie są tego konsekwencje można znaleźć tu http://physicsoflife.pl/tools/fz-qbn-slownik.html#cztery_sposoby_wydawania_pieniedzy

Źródło: facebook

Poprzedni artykułCzy Churchill płacił podatki?
Następny artykułNaprawmy naszą demokrację
O. Jacek Gniadek SVD (ur. 1963) - misjonarz werbista, doktor teologii moralnej; przez wiele lat pracował na misjach w Afryce (Kongo, Botswana, Liberia i Zambia); mieszka w Warszawie (Fundacja Ośrodek Migranta Fu Shenfu, Stowarzyszenie Sinicum im. Michała Boyma).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj