Czy złoto wróci do łask?

Łukasz Chojnacki zgłębił historię metali szlachetnych i opisał ją w swojej książce. A po co to zrobił? Tłumaczy to w podtytule: „Nie zrozumiesz inwestowania w metale jeśli nie poznasz ich historii”

PAFERE WIDEO

Kilka lat temu książka Łukasza Chojnackiego „Inwestowanie w srebro i złoto” na pewno znalazłaby się na liście bestsellerów. To właśnie po kryzysie finansowym 2007 roku Polacy przeżyli swoją gorączkę złota. Nie tylko zresztą oni…

Ceny złota i srebra strzelały w kosmos. Królewski metal sięgnął w pewnym momencie bez mała 2 tys. USD za uncję, srebro szybowało do 50 USD. Wielu kupowało metale, wyczekując jeszcze większych skoków cen. Zagrzewali ich zresztą do tego liczni tzw. eksperci, którzy nie przestawali snuć wizji, że „teraz”, „już”, „za chwilę”, a jeśli nie teraz to „na pewno w przyszłym roku”, złoto z impetem wskoczy na 5 tys. dolarów za uncję.

Tak się jednak nie stało… Nastąpił – dla wielu zapewne – dość bolesny zjazd w dół. Dlaczego nie sprawdziły się prognozy „specjalistów od złota”, których w owym czasie namnożyło się co niemiara?

Łukasza Chojnackiego samego uznać można za specjalistę w tej dziedzinie. Jednak w sytuacji, gdy wielu z ówczesnych „znawców” rozpierzchło się bez śladu, on trwa na posterunku, a co więcej, nie tylko teoretyzuje, ale także zgłębia temat od strony praktycznej, jako przedsiębiorca działający w branży zajmującej się inwestowaniem w metale szlachetne. Być może potrzebnych było tych kilka lat, by na temat spojrzeć nieco bardziej chłodnym okiem, zgłębić go metodycznie, krok po kroku.

Łukasz Chojnacki – Inwestowanie w złoto i srebro

Książka „Inwestowanie w srebro i złoto” to świetny, zawarty na ponad 420 stronach, podręcznik dla tych wszystkich, którzy poważnie myślą o swojej przyszłości, o tym, że życie to nie tylko „tu i teraz”, ale że to także następne pokolenia, to nasze dzieci, wnuki, ci, którzy się jeszcze nie narodzili. Nie znamy przyszłości, ale potrafimy wybiegać w nią myślami. Mamy zdolność przewidywania konsekwencji naszych czynów. Normalny człowiek potrafi zdać sobie sprawę z tego, że jak skieruje lot rzuconego przez siebie kamienia w szybę sąsiada, to ta szyba najprawdopodobniej zostanie rozbita. Dlatego większość ludzi, normalnych ludzi, nie rzuca sąsiadowi kamieniem w szybę. Podobnie jest z innymi dziedzinami życia. Również z oszczędzaniem czy inwestowaniem. Powinniśmy choć trochę wiedzieć, w co angażować nasze środki, a czego starać się unikać. Nasze dzisiejsze decyzje będą miały swoje konsekwencje w przyszłości. Owszem, przyszłości nie znamy, jednak znamy przeszłość, z niej możemy wyciągać naukę, która być może zaowocuje w tej nieznanej nam przyszłości. Łukasz Chojnacki zgłębił historię metali szlachetnych i opisał ją w swojej książce. A po co to zrobił? Tłumaczy to w podtytule: „Nie zrozumiesz inwestowania w metale jeśli nie poznasz ich historii”. A ta historia jest naprawdę fascynująca i bogata w przeróżne wydarzenia, co zresztą autor prezentuje na kartach książki. Ale radzi także, na co zwracać uwagę inwestując w metale. Liczne przykłady i analizy dowodzą solidności i uczciwości w podejściu do tematu i zachęcają do tego, by po jego książkę sięgnąć.

„Inwestowanie w srebro i złoto” to nie tylko obowiązkowa kopalnia wiedzy dla potencjalnych inwestorów, ale także świetny podręcznik ekonomii. Co sprzyja dobrobytowi? Jak rządy niszczą gospodarkę? Czym jest inflacja? Jak, poprzez psucie pieniądza, niszczy się ludzkie oszczędności? Jak temu zapobiegać? Z książki dowiemy się także jak samemu wyprodukować złotą i srebrną sztabkę. Może ktoś spróbuje?…

Źródło: prokapitalizm.pl

Poprzedni artykułDaniel Mitchell: Nie ma państwa, w którym panuje całkowity leseferyzm
Następny artykułJak się zdobywa rynki nie do zdobycia…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj