Rząd kontra natura rzeczy… Czy występek jest przestępstwem?

Rząd, który ogłasza występki przestępstwami i tak też je karze, próbuje oszukać naturę rzeczy. To taki absurd, jak gdyby prawdę ogłosić kłamstwem, a kłamstwo prawdą

PAFERE WIDEO

Jeśli nie ma ofiary, to nie mamy do czynienia z przestępstwem. To dość oczywiste dla libertarian stwierdzenie już na pierwszy rzut oka wydaje się na tyle słuszne i uzasadnione, że dalsze przekonywanie do jego prawdziwości można byłoby uznać za stratę czasu i energii. Niestety, obserwacja wydarzeń z ostatnich tygodni prowadzi nas do wniosku, że pewne „oczywiste oczywistości” wymagają ponownego, klarownego wyjaśnienia.

Jakiś czas temu przedstawiciele prawej i lewej strony politycznej barykady przedstawili swoje pomysły na karanie osób o odmiennych poglądach czy o nieadekwatnych ich zdaniem życiowych postawach. Jedni i drudzy często zarzucają sobie posługiwanie się tzw. mową nienawiści… Już sama ta „mowa” miała by być penalizowana. Oba stanowiska są antyliberalne i nielibertariańskie. Dlaczego? Ponieważ oba dążą do uznawania za przestępstwo, tj. zamach na wolność i własność innych osób, działań, które w istocie przestępstwami nie są. By lepiej zrozumieć libertariański punkt widzenia między innymi w odniesieniu do takich sytuacji, jak ta opisana powyżej, warto zapoznać się z jednym z najlepszych artykułów tłumaczących, że „przestępstwo nie może zostać popełnione, jeśli nie ma przestępczego zamiaru: to znaczy, nie ma zamiaru naruszenia osoby bądź własności drugiego człowieka”.

Stowarzyszenie Libertariańskie to w znacznej mierze nasze publikacje – wydajemy książki, artykuły czy analizy, przede wszystkim jednak, umożliwiamy publikowanie wolnościowych treści (także w formie self-publishingu). Dziś przygotowaliśmy dla Was w formie eBooka jeden z najważniejszych tekstów Lysandera Spoonera pt. „Występki to nie przestępstwa: Uzasadnienie moralnej wolności”. Znajdziecie w nim odpowiedź na pytanie, dlaczego nie powinniśmy uznawać szeregu postaw, działań i czynności za wykroczenia bądź przestępstwa, a co najwyżej za występki. Spooner, ochrzczony przez Rothbarda mianem „Libertariańskiego Pietysty”, na kolejnych stronach swojego tekstu przedstawia bardzo solidne argumenty za tym, by stwierdzić, że „Rząd, który ogłasza występki przestępstwami i tak też je karze, próbuje oszukać naturę rzeczy. To taki absurd, jak gdyby prawdę ogłosić kłamstwem, a kłamstwo prawdą”.

Jak słusznie zauważył Murray Rothbard, autor wstępu do dzieła Spoonera:

„Potrzeba jednak stanowczości w libertariańskich zasadach, by upewnić się, że ogranicza się moralną krucjatę do przestępstw (np. niewolnictwo, etatyzm itd.) i nie rozszerza się jej na to, co ktokolwiek mógłby określić jako »występek«. Na szczęście mamy wiecznie żyjącego w swoich czynach i dziełach Lysandera Spoonera, aby prowadził nas właściwą ścieżką”.

Mamy nadzieję, że lektura „Występki to nie przestępstwa” przybliży nas do świata, w którym szanowane są osobiste prawa, wolności czy własność, prawo człowieka do władzy nad swoją osobą i własnością, i odpowiednio równe prawo drugiego człowieka do władzy nad jego własną osobą i własnością.

Zachęcamy do odwiedzenia strony Stowarzyszenia Libertariańskiego i pobrania e-booka „Występki to nie przestępstwa”:

Pobierz eBooka w formacie PDF
Pobierz eBooka w formacie EPUB
Pobierz eBooka w formacie MOBI

Poprzedni artykułWłasność prywatna przynosi dobre efekty
Następny artykułO. Jacek Gniadek: Interwencjonizm państwa jest zbędny i zawsze szkodliwy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj