Strona główna Artykuły Mises: Ludzkie działanie. Konkurencja

Mises: Ludzkie działanie. Konkurencja

Tekst stanowi fragment książki Ludwiga von Misesa "Ludzkie działanie", której pierwsze polskie wydanie ukazało się na naszym rynku w 2007 roku. Publikujemy go dzięki uprzejmości p. Witolda Falkowskiego, autora przekładu do polskiego wydania książki. Ludwig von Mises, tłum. Witold Falkowski

W warunkach naturalnych konkurencja może być „wolna” jedynie w odniesieniu do tych czynników produkcji, które nie są rzadkie i nie stanowią przedmiotu ludzkiego działania. W sferze katalaktyki konkurencja jest zawsze ograniczona przez nieubłaganą rzadkość ekonomicznych dóbr i usług. Nawet przy braku instytucjonalnych barier mających na celu ograniczenie liczby konkurentów nigdy nie zaistnieją warunki, które pozwalałyby każdemu konkurować we wszystkich sektorach gospodarki. W każdym sektorze tylko stosunkowo niewielkie grupy ludzi mogą uczestniczyć w konkurencji.

Konkurencja katalaktyczna, jedna z cech charakterystycznych gospodarki rynkowej, jest zjawiskiem społecznym. Nie jest prawem zagwarantowanym przez państwo i zapisy kodeksowe, które pozwalałoby każdemu wybierać ad libitum (bez ograniczeń, dowolnie – łac.) najbardziej mu odpowiadające miejsce w strukturze podziału pracy. Wyznaczenie każdemu właściwego miejsca w społeczeństwie należy do zadań konsumentów. Ich kupowanie i powstrzymywanie się od zakupów decyduje o pozycji społecznej jednostek. Zwierzchnictwa konsumentów nie naruszają żadne przywileje przyznane jednostkom jako producentom. W istocie dostęp do określonej branży przemysłu dla nowych uczestników gry rynkowej jest tak dalece swobodny, jak dalece konsumenci akceptują rozwój tej branży.

Dostęp ten otwiera się również przed nowym uczestnikiem, któremu udało się – dzięki temu, że potrafi ł lepiej lub taniej zaspokoić potrzeby konsumentów – zająć miejsce osoby dotychczas w tę grę zaangażowanej. Dodatkowa inwestycja jest uzasadniona jedynie wtedy, gdy zaspokaja najpilniejszą spośród niezaspokojonych jeszcze potrzeb konsumentów. Jeśli istniejące zakłady z powodzeniem spełniają to zadanie, inwestowanie dodatkowego kapitału w ten sam przemysł byłoby marnotrawstwem. Struktura cen rynkowych popycha nowych inwestorów ku innym branżom.

Należy zwrócić szczególną uwagę na ten aspekt omawianego zagadnienia, ponieważ jego niezrozumienie jest źródłem rozpowszechnionych oskarżeń dotyczących rzekomej niemożliwości konkurencji. Przed sześćdziesięciu laty mówiono: „Nie da się konkurować z firmami kolejowymi. Nie można osłabić ich pozycji przez otwarcie konkurencyjnych linii. W transporcie lądowym nie ma już konkurencji”. W rzeczywistości wtedy istniejące linie wystarczały. Poprawa jakości już istniejących linii lub podjęcie działalności w innej gałęzi biznesu otwierało lepsze perspektywy dla dodatkowych inwestycji kapitałowych niż budowanie nowych linii kolejowych. Nie utrudniało to jednak postępu technologicznego w dziedzinie transportu. Wielkość i siła ekonomiczna przedsiębiorstw kolejowych nie przeszkodziły pojawieniu się samochodu i samolotu.

Dziś ludzie mówią to samo o różnych gałęziach wielkiego biznesu: „Nie można zachwiać ich pozycji, są za duże i zbyt potężne”. Konkurencja nie oznacza jednak, że każdy może prosperować po prostu dzięki naśladowaniu innych. Konkurencja to możliwość lepszego lub tańszego służenia konsumentom przy braku ograniczeń związanych z utrwalonymi przywilejami, które zostałyby naruszone przez wprowadzenie innowacji. Nowy uczestnik rynku, który chce naruszyć utrwalone przywileje istniejących od dawna firm, potrzebuje przede wszystkim sprawnego myślenia i pomysłów. Jeśli dzięki realizacji jego pomysłów konsumenci będą mogli zaspokoić niezaspokojone dotąd najpilniejsze potrzeby lub nabyć dobra po niższej cenie niż oferowana przez dotychczasowych producentów, osiągnie on sukces, bez względu na to, jak wielkie i potężne są stare firmy i jak dużo się mówi o ich potędze. Nie wolno mylić konkurencji katalaktycznej z walkami bokserskimi i konkursami piękności.

Celem tych walk i konkursów jest wyłonienie najlepszego boksera i najpiękniejszej dziewczyny. Społeczna funkcja konkurencji katalaktycznej nie polega oczywiście na ustaleniu, kto jest najobrotniejszy, i przyznaniu mu nagrody w postaci tytułu i medalu. Jej rola polega na zaspokojeniu potrzeb konsumentów w możliwie jak najlepszy sposób w istniejących warunkach ekonomicznych. Równość możliwości nie istnieje w walkach bokserskich, konkursach piękności ani żadnym innym rodzaju konkurencji, czy to biologicznej, czy społecznej. Zdecydowana większość ludzi ze względu na warunki fizyczne jest pozbawiona szansy na zdobycie zaszczytnego tytułu mistrza boksu lub królowej piękności. Tylko nieliczni mogą konkurować na rynku pracy jako śpiewacy operowi czy gwiazdy filmu. Największą możliwość konkurowania w dziedzinie osiągnięć naukowych mają profesorowie uniwersyteccy. Mimo to tysiące profesorów przechodzi przez życie, nie pozostawiając po sobie śladu w historii idei bądź postępu naukowego, a jednocześnie wiele osób o mniejszych możliwościach zdobywa sławę dzięki swoim wspaniałym dokonaniom.

CZYTAJ DALEJ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Exit mobile version