Dobre lektury na Nowy Rok!

PAFERE WIDEO
Fundacja PAFERE planuje na 2017 rok kilka pozycji książkowych, które na pewno spotkają się z przychylnym przyjęciem Czytelników. Bo cóż może przyciągać bardziej jeśli nie wyłożona w prosty i przystępny sposób zachęta do odkrywania prawdy o pozytywnym wpływie gospodarki wolnorynkowej na rozwój społeczeństw?
Zanim jednak nasze książki będziemy mogli Państwu zaprezentować, zachęcamy do sięgnięcia po pozycje innych wydawców, już dostępne na rynku.Na początek „Dzieje kapitalizmu” Jacka Wozińskiego. Każdy kto zetknął się z inną książką tego autora – „Historia pisana pieniądzem” powinien wiedzieć, że nie bierze do ręki jedynie banalnie napisanej historii pewnych procesów gospodarczych, lecz autorską wizję tej historii. Jacek Woziński ma bowiem wyjątkową zdolność dostrzegania tego, czego inni – historycy czy ekonomiści – często nie zauważają. Wydawca – Wydawnictwo PROHIBITA – tak zachęca do nabycia książki: „Jak kapitalizm ukształtował cywilizację Zachodu w ciągu drugiego tysiąclecia po Chrystusie? Kto wypaczał go na przestrzeni dziejów, w jaki sposób i dlaczego? Jaką rolę odegrali w tym wszystkim bankierzy i światowa finansjera? Autor, w kontrze do tez słynnego historyka światowych finansów Nialla Fergusona, dokonuje własnej interpretacji historii ostatniego tysiąca lat z perspektywy zdeklarowanego zwolennika wolnorynkowego ładu. Na kartach Dziejów kapitalizmu stawia bardzo odważne, momentami wręcz kontrrewolucyjne tezy, ale podpiera je ogromnym materiałem dowodowym. Z jakim rezultatem?”. A prof. Witold Kwaśnicki tak pisze o tej pozycji: „Ta wartko napisana książka pełna jest faktów historycznych, z mnóstwem ciekawych dygresji, oryginalnych spostrzeżeń i zaskakujących interpretacji znanych wydarzeń historycznych. Jakub Woziński przyznaje, że jego książka jest formą buntu wobec interpretacji historii finansów zaproponowanej przez jednego z najbardziej znanych historyków rozwoju gospodarczego Nialla Fergusona. Moim zdaniem udało mu się to, ale by móc w pełni to ocenić zachęcam do przeczytania Dziejów kapitalizmu”.

Kolejna ciekawa pozycja to „NA DNIE. Niepoprawna politycznie charakterystyka współczesnej biedy”, której autorem jest lekarz psychiatra, Theodore Dalrymple, który pracował w szpitalu przy slumsach, w więzieniu oraz w ubogich krajach Afryki Subsaharyjskiej. Miał więc do czynienia z ludźmi ubogimi, poznawał ich świat, ich motywacje, życiowe cele. Najbardziej zaszokowały go przypadki na jakie napotkał w Anglii. „Bezsens egzystencji, powtarzalność błędów, degeneracja, całkowity brak odpowiedzialności – oto czym zaowocowała polityka państwa opiekuńczego w społeczności jej beneficjentów. Swoje wymowne doświadczenia autor opisuje z pogardą dla poprawności politycznej, sporą dozą pesymizmu oraz domieszką czarnego humoru. Kunszt literacki doktora Dalrymple czyni lekturę Na dnie rozrywką intelektualną z najwyższej półki. Przeczytanie tej książki z pewnością skłoni do refleksji nad metodami walki z biedą i zagwarantuje odporność na bezwarunkowe pochylanie się nad losem nędzarzy – to bowiem, choć eliminuje ubóstwo w sensie materialnym, prowadzi do rozpowszechnienia być może mniej przykrego, lecz nie mniej przygnębiającego ubóstwa duchowego” – czytamy na stronie wydawcy Fijorr Publishing.

I na koniec wracamy do historii. „Fabrykanci. Burzliwe dzieje łódzkich bogaczy” Marcina Szymańskiego i Błażeja Torańskiego to pierwsza w Polsce panorama łódzkich rodzin fabrykanckich. Historia niezwykle fascynująca, bo ukazująca wzloty i upadki tych, którzy na przełomie XIX i XX wieku uchodzili za biznesową elitę „polskiego Manchesteru”. Wydawnictwo Fronda, które stoi za wydaniem tej pozycji, tak rekomenduje swój produkt: „W książce odnajdziemy wszystkie nacje, wyznania i społeczności .Historie rodów oparte są na dokumentach i na relacjach potomków założycieli fabryk – nie tylko włókienniczych. Zakłady dawały właścicielom bogactwo, a rzeszom ludzi – pracę. Fabrykanci spadali czasem z bardzo wysokiego pułapu finansowego na samo dno. Czasami wynosili się z głębokiego dna na wyżyny społeczne i finansowe. Jedne z największych fortun w Europie ,zapierające dech w piersiach wzloty i upadki, wielkie interesy i głośne bankructwa. Poznańscy, Heinzlowie, Grohmanowie, Urbanowscy i Gehligowie – wielkie łódzkie dynastie. Kto i na czym zbijał fortuny oraz co się stało ze znanymi łódzkimi rodzinami w czasie wojny i po jej zakończeniu? Co dziś robią potomkowie bohaterów? Ilu z nich przeżyło wojenną zawieruchę, co się stało z pałacami, co ocalało z ich dziedzictwa?”.

Pozostaje tylko życzyć wielu równie udanych książek w 2017 roku!

Paweł Sztąberek

Poprzedni artykułW życiu i polityce zawsze chodzi o pieniądze
Następny artykułRówność i niesprawiedliwość, czyli dlaczego Piketty nie lubi bogatych

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj